Staram się utrzymać w konwencji zdjęć czarno-białych, albowiem w takim ni mniej, ni więcej układzie znajduje się moja dusza. Dziwnym trafem, w ostatnim czasie brak jej barw.
C h r o m a t o g r a f i a ?
http://www.youtube.com/watch?v=WdO85Qf4Poc
Young Blood.
Trudno jest skreślić cokolwiek, kiedy natłok myśli rozrywa umysł.
Trudno jest wówczas skreślić cokolwiek sensownego.
Hm, może warto zasięgnąć czyjejś porady...
A może u podstawy księgi leży kapitalna i zabójcza męka
niedoludzkiej zieloności, kiełków, listków, pączków
albo męka rozwoju i niedorozwoju
a może cierpienie niedokształtowania, niedoformowania
albo męka stwarzania naszego ja przez innych ludzi
męka gwałtu fizycznego i psychicznego
męczarnia dynamizujących napięć międzyludzkich
skośna i nie wyjaśniona bliżej męka skosu psychicznego
udręka boczna zwichnięcia, skrętu, kiksu psychicznego
nieustająca męka zdrady, męka fałszu
automatyczna męczarnia mechanizmu i automatyzmu
symetryczna męka analogii i analogiczna męka symetrii
analityczna męka syntezy i syntetyczna męka analizy
a może męczarnia części ciała i zakłócenia hierarchii poszczególnych członków
cierpienie infantylizmu łagodnego
pupy, pedagogii, szkolarstwa i szkolnictwa
niewinności i naiwności nieutulonej
oddalenia od rzeczywistości
chimery, złudy, mrzonki, fikcji, bzdury
idealizmu wyższego
idealizmu niższego, obskurnego i pokątnego
marzycielstwa drugostolnego
a może przedziwna męka drobnostkowości, zdrobnienia
męka kandydowania
męka aspirowania
męka aplikowania
a może po prostu męczarnia podciągania się i natężania
nad możność i wynikająca stąd męczarnia niemożności ogólnej i szczególnej
udręka wywyższania się i podbijania bębenka
cierpienie poniżania
męka poezji wyższej i niższej
albo męczarnia głucha impasu psychicznego
opaczna męczarnia pokrętności, wykrętności, chwytu niedozwolonego
albo raczej męczarnia wieku w sensie szczególnym i ogólnym
męka staroświeckości
męka nowoczesności
cierpienie wskutek powstawania nowych warstw społecznych
męka półinteligentów
męka nieinteligentów
męczarnia inteligentów
a może po prostu męka nieprzyzwoitości drobnointeli-genckiej
ból głupoty
mądrości
szpetoty
kras, uroków, wdzięków
albo może męczarnia zabójczej logiki i konsekwencji w głupstwie
udręka recytowania
rozpacz naśladowania
nudna męczarnia nudy i powtarzania w kółko
lub być może hipomaniakalna męka hipomaniakalna
niewysłowiona męczarnia niewysłowienia
boleść niewysublimowania
ból palca
paznokcia
zęba
ucha
męczarnia przeraźliwej współrzędności, zależności, wzajemnego przenikania się, uzależniania wszystkich mąk i wszystkich części oraz męka stu pięćdziesięciu sześciu tysięcy trzystu dwudziestu czterech i pół innych męczarni, nie licząc kobiet i dzieci, jak by powiedział pewien stary autor francuski z XVI stulecia.
Klucz Trzydziestych Drzwi.