Tak dobrze to znam,
a znów tak mi wstyd.
Mówi, że to był tylko flirt,
kilka cudownych min do złej gry.
Unosi do gwiazd i maluje łzy.
Mówi, że to był tylko flirt,
a ja naiwna kocham się w nim.
Kiedy jesteś jest Ciebie mnóstwo.
Gdy odchodzisz jest zimno, pusto.
Kiedy wracasz, kochać trudno.
Wierzę w Ciebie, jak w bóstwo . To samobójstwo.