tak bardzo skacowani
Przykro mi, że to już koniec leniuchowania. Koniec spania do 12, koniec sielanki bo teraz to juz trzeba myslec tylko o sesji, która mnie mega przeraża.
Co będzie to będzie, najwazniejsze, ze moge smiało powiedziec - spędziłam ten czas najlepiej jak mogłam.
Z sylwestra jestem BARDZO zadowolona, szczere towarzystwo, może nie wszystko poszło zgodnie z planem, ale to nie zmienia faktu, że bardzo mi się podobało.
a i w warpnie sie było i w zalencinie :))
prawie każdy dzien, może nie wykorzystany w 100 %, ale mimo wszystko idealnie sie kończył w ramionach najlepszego ziomka na swiecie.
nigdy nie czułam się tak, jak czuje sie dzisiaj
http://www.youtube.com/watch?v=NwbcQNjhEJc
How long will I love you?
As long as stars are above you,
and loger if I can.