(...) Teraz ja się uśmiechnęłam.
Trudno mi jednak było się skoncentrować,(...) bo właśnie po raz pierwszy dotykałam jego twarzy.
Było to coś, o czym marzyłam, odkąd go poznałam.
- Nie ruszaj się - szepnęłam. (...)
Jeszcze jeden dzień niepwności.
Nigdy nie potrafiłam podejmować ważnych decyzji, ale ta mnie wręcz przerasta.
Nie wiem sama, czego chcę. Nie wiem, co będzie lepsze.
Wiem tylko tyle, że boję się tej rozmowy, a dokładniej- jej konsekwencji.
Tego, co usłyszę.
Ale najbardziej boję się tego, że nie powiem wszystkiego, co powiedzieć bym chiała.
Moje usta milczą, choć myśli wciąż krzyczą ! ;(
Wszystko jest tak skąplikowane.. to zaskakujące..
..jak wiele musimy powiedzieć, by nas słyszano w chwili, gdy milczymy.