Ładna byłam?? Sądzę, że tak. Ale.... juz teraz pewnie nie każdy tak o mnie powie... ale to nic. Lubie cieszyc sie przeszłością, wiecie ludziska?? Bo wkońcu każdy z nas był kiedyś takim malutkim bajtlem, no nie?? :p:p:p
A teraz krótki wiersz, który....... ech... szkoda gadać... po prostu... opisuje mnie (tak w duupnym skrócie). Pomogła mi go wymyślać, green- chwała tobie za to(!)
[b]
Do Ciebie, Boże...
Tak wiele jest problemów w moim małym świecie,
czasami nie wiem, co robić mam.
Zdarza się, że coś nie tak się plecie,
wtedy liczę tylko na to, co mam.
A mam tylko, Boże, Ciebie,
i staram się słuchać Twoich rad,
Lecz nie zawsze się z nimi zgadzam,
czuję że wszystko ucieka- jak ptak.
Chcę przestać tak żyć!!!
Świat namolnie przygniata mnie...
Czuję, jak pęka jakaś nić,
ciągle problemy oplatają mnie.
Pieniądze ponoć szczęścia nie dają,
ale jednak są potrzebne.
Tak Nam życie układają,
że nie zawsze jest tak pięknie.
Jak rozpocząć wspólne życie,
kiedy ciągle czegoś brak?
Więc pozwól prosić Ciebie skrycie,
daj mi jakiś znak!
Tak bym chciała wyjść na prostą,
NARZECZEŃSTWO to nie gra.
Mówię sobie, że wraz z przyszłą wiosną
nadejdzie czas, że
wszystko będzie grać..... [/b]
:[zaklopotany]:[zaklopotany]:[zaklopotany]:[zaklopotany]:[zaklopotany]:[zaklopotany]:[zaklopotany]:[zaklopotany]