'iTu y yo a la fiesta!'
Jezu, wróciłam :o Mam wrażenie, że byłam tam tylko 2 dni, a nie 2 tygodnie. Ale muszę przyznać, że mam PRZEZAJEBISTE wakacje, zresztą cały lipiec już był świetny. Notka może być nieco nieskładna i niepoprawna ortograficznie, bo przez ostatni czas spałam co najwyżej 6h dziennie i teraz mocno odczuwam skutki. Zresztą nie tylko tego, o czym przypomina mi moje zachrypnięte gardło, ale mniejsza o to. Nie mam siły napisać ani zdania więcej, więc jeśli chcecie obejrzeć więcej zdjęć to zapraszam na mojego Instagrama i bajo :))