Ta pani na zdjęciu jest zajebista <do melodi : nasze bloki sa zajebiste > a więc tak. Ponownie wstałyśmy o 5, poszłyśmy na dworzec i wbiłyśmy do pociągu.
Roman, niewidoma, mamba, nowa droga, bo przecież "nie będziemy się cofać" to nic, że zamiast na skmke Przymorze, doszłysmy wzdłuż torów do Oliwy xD , wdrapywanie się po murku, rozszyfrowanie "jak działa samochodzik", krzywe chodniki, dwa inne seanse, i moja praktycznie pusta sala (na szczęście tylko teoretycznie xD ) , hipisowskie okulary , gonienie Diody xD
-ej, ponoć nie daleko jest kino 5d.
- <cisza> <zerkają na torebki gdzie jest portfel>
-Szybko ! dopóki nie dojdzie do nas, że to bez sensu.
I potuptałyśmy 3 kilosy z buta, gdyż tramwaj wyglądał przerażająco xD [A co do kina 5d - było meega ;D]
i wiele innych akcji, których niestety nie pamiętam, bądz nie mam czasu wypisać - sprawiły, że był to naprawdę wyjątkowy dzień. Na chwile udało mi sie nie myśleć o tym, o czym nie chciałam. Udało mi się nawet na chwile zapomnieć. Na sekunde, ale to już sukces, wiecie?
Napisałabym więcej, ale sie mega śpiesze.
A co do Marty.. Mimo, że jestes wredna, to bynajmniej poczucie humoru mamy takie samo xD blahahha. i sądze, że na jutrzejszym koncercie, na niedzielnej wędrówce no wiesz gdzie i wiesz po co - będzie równie fajnie jak dziś :)
Udaje, że to nic wielkiego, że jest mi to obojętne i tak dalej. Ale prawda jest taka, że łamie mi to serce, wiesz?