Noga za nogą. But za butem . Tylko Twoja muzyka w uszach, zagłuszająca Twoje myśli. Nie chcesz czuć, nie chcesz kochać, a tymbardziej nie chcesz tęsknić. Ale czy tak się da? Uciec od samej siebie ? Uciec od bólu, który kołysze się w piersiach? Nie wiem , i nie chce wiedzieć. Ale to nie zmienia faktu, iż wyruszyłam w podróż na poszukiwanie siebie. Długą, bezpowrotną. Jeżeli będzie to konieczne - nie zawacham się wszystkiego za sobą zostawić. Spalić wszystkie mosty, a w waliskę wezmę tylko najbliższych mi ludzi. Jest ich garstka.
Za dużo ostatnio mówie. Wpuszczam was do swojego świata, a to nigdy nie prowadzi do niczego dobrego.
Przepraszam w tym miejscu jedną panią. Wiem, że Cie dziś przestraszyłam. Nie miałam tego na celu.
Biegam . Będe, jak wróce.
uwielbiam to. Włączam zawsze kiedy jest źle.
Moje wargi drżą.
Ale oczy patrzą na wprost.