hahaha

okey. ja sie wcale nie śmieje. Zdjęcie wcale nie pochodzi z czasów remontu xD

A więc tak, właśnie wróciłam z biegów. I powiem wam, że to, że z moją kondycją jest źle - to wiadomo . Ale coraz częściej myślę za dnia o tym chłopaku, któreego mijam niemal codzinnie i który zawsze ma bluzę w kolorze mojej !

hahha. lubie biegać, mimo że bardzo ciężko mi to idzie. Chciałabym być normalna :(

No ale nie o tym chciałam mówić.

no to tak. Biegnę sobie na szpital, i patrzę jak duży  radiowóz policji zatrzymuje się koło mnie. "kurwa mać" -przeklinam pod nosem zirytowana już wszystkim .

-Wszystko w porządku ?

-Tak, dziękuje. - odpowiadam, uśmiecham się lekko i biegnę dalej. dobiegam, zawracam i biegnę do domu skracając sobie dziś trasę < nie najlepiej się czułam > Wchodze po klatce do góry i nagle zauważam, że od 2 piętra nie ma wycieraczek. "dziwne" myśle , ale sprawę zlewam.

-KURWA MAĆ! - klnę pod nosem kiedy zauważam, że u góry leży pijak . - kurwa,kurwa, kurwa! - dodaje nachylając się nad nim . Śpi . Jedno szczęście, że żyje.  Postanawiam zadzwonić na policję. Przyjeżdzają o dziwo, bardzo szybko. Śmieje się na widok tych samych policjantów co przed jakimiś 30 minutami pod szpitalem xD

Ogółem to jakoś źle ze mną. Podupadam na zdrowiu .

masakra.

Jestem człowiekiem  - i dopóki ludzie nie przestaną krzywdzić zwierząt -  będę się tego wstydzić.

kliknij proszę :

Klik

Klik II

Klik III

I przyszedł ten dzień, w którym już nawet nie ma pytań. Nie ma zaciskania powiek. Są tylko wspomnienia i jedno marzenie, w które wierzę. To nawet nie ja w nie wierzę, ale moje serce, które przecież jest zimne. Nie wiem jak i skąd bierze ciepło i rozpala ogień nadziei. Przestałam ufać ludziom, bo gdy nie ufasz to automatycznie się na nich nie zawodzisz. Tych, których uważałam kiedyś, za 'ważnych' dzisiaj są mi obojętni. Muszą tacy być, bo gdyby nie byli to czułabym ból w środku przez ich zachowanie.