Sprzątania część trzecia. Jesteśmy wykończone ! Całe szczęscie, że powoli zbliżamy się do końca.
Ale satysfakcja pokazania co niektórym, że ich wykręt jest słaby - jest moim motorem napędowym.
Zabawne jak człowieka zmotywować potrafii złość.
Tak zupełnie z "innej beczki" nie moge się już doczekać soboty. Ze swoimi najbliższymi celibrować będziemy dziesiąte urodziny mojej siostry. Jak ten czas leci! Pamiętam jakby to było wczoraj, gdy Oliwia przyszła na świat!
* * *
"Co ci mówi twoja religia?
Jak być Żydem?Katolikiem?
Czy też,jak być istotą ludzką?"
* nie mam czasu na nic. Odpisze, odezwe się i w ogóle - jak ta burza w moich rzeczach się skończy.
* pozdrawiam pijaków co tak rozgrzebują wyrzucone przeze mnie i Dalkę rzeczy - ze któraś z "sympatycznych" sąsiadek wkońcu zgłosi skargę...na mnie. Miodzio. :)