Ja nie żyję. ja tylko pozornie pobieram tlen do płuc o czym się dzis ponownie przekonałam.. Mój sens życia wyblakł..Choćby nie wiem jak płynnie człowiek władał językiem , to zdarzaja się sytuacje w których nijak nie może wyrazić tego co chce powiedzieć. To chyba właśnie taka sytuacja ;/ Marzenie na dzisiaj ? chcę być Scooby'm . Chcę , żeby Kudłaty mnie przytulił, będziemy razem jeść Scooby chrupki i łapać różne stwory . Może chociaż wtedy poczuję co znaczy mieć prawdziwego przyjaciela?
edit : Dlaczego próbujecie mnie ocenić? Uważacie się za nie wiadomo kogo? specjaliści? znawcy serc, którzy nigdy nie kochali ? Nie piszcie mi, że mam się trzymać, że "glowa do góry" bo będzie dobrze. Nie będzie. Nie mniej - trzeba się zająć odbudową świata, bo ówczesny runął.
Czasem nawet nie wiesz, że cokolwiek się zmieniło. Myślisz, że nadal jesteś sobą, a twoje życie wciąż jest twoim życiem. Pewnego dnia budzisz się, rozglądasz i stwierdzasz, że nic nie poznajesz. Nic a nic.
22 godziny. Wariuje ..