Jeszcze 3 tygodnie wakacji...
Nie wiem od czego zacząć, dużo się dzieje w te wakacje.
Melanż goni melanż, niedawno urodziny, przedwczoraj domóweczka,
w sobote 18-stka...
Trzeba zwolnić, jestem zmęczony tym wszystkim.
Niedługo szkoła a ja nawet nie mam żadnej ksiązki, zeszytu.
Dostałem się tam gdzie chciałem, szkoda że to był ostatni rok w Gimnazjum.
Poznałem tu wiele osób, wielu przyjaciół...
Błędy które popełniłem przez te 3 lata też mnie sporo nauczyły.
Były miesiące lepsze i gorsze, raz się układało, a raz nie.
Mam nadzieje że młodsze klasy nie zapamiętają mnie i moich kolegów jakoś Negatywnie.
Poczujcie się w końcu tak jak my przez ten okres, gdy byliśmy najstarsza klasą w szkole.
Będę dobrze wspominał te Gimnazjum razem z osobmi które do niego uczęszczały lub dalej uczęszczają,
A jest co wspominać, w sumie pierwsze miłości szkolne, rozpierdol na lekcjach i codziennie beka.
Dzięki! Widzimy się we wrześniu małolaty, kiedyś tam wpadne.