Dedyk 4my sis;D
bo chciała
_________________________________________________
No to tak...
Kot miał wypadek... rana na udzie 4cm...
Wet. był u mnie i była szybka akcja zabiegowa... operacja...
usypianie ok.20 min... kot nagle zrobił się ciężki i ryp na podłogę...
prowizoryczna sala operacyjna mojej roboty (blat w kuchni przykryty duuuużą folią) była jak się później okazało idealna;D
najpierw lekarz wyciął skórę wokół rany... oczyścił ją... wyskrobał specjalną łyżeczką...
zaszył...
kot się wybudził...
wyje z bólu...
a ja z żalu...
smuttttttt....