photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 13 KWIETNIA 2014

Emmeline Rose

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Dwa tygodnie. Dokładnie tyle minęło. Milion niespełnionych obietnic, których, mogłoby się wydawać, wszechświat nie jest w stanie pomieścić. Patrzę w ostatnie słowo, piksele, jak w lustro: puste dzisiaj, nieokreślone, niedopowiedziane. Zaszło parą porannej kawy, spłynęło obumarłym szronem wczesnej, kwietniowej nocy. I pomyśleć, że kiedyś, nie tak dawno, działało lepiej niż te wszystkie pary oczu dookoła. Spełniało swoją rolę doskonale, czasami tylko cienie rujnowały jego wysiłki przez źródło sztucznego światła zamontowane w miejscu chyba najgorszym ze wszystkich dostępnych. To lustro czeka teraz na powiew świeżego powietrza, na nowe spojrzenie, na nową perspektywę na kolejne dni. Nie żadną górnolotną przyszłość. I nie na oklepane "żyj chwilą". Boże, to tak ohydne, że mam ochotę wypluć każdą swoją najdrobniejszą myśl.  

 

Potrzebuję nowej formy, tak, tak. Nowej formy. N o w e j  f o r m y. Nowego lustra. Nowej pary, nowej formy. Nowej materii. Nowego umysłu potrzebuję. Nowej wyobraźni, materii. Nowej formy. Prowokacji, jak zwykle! Każda materia - nowy sens. Każdy element - nowa myśl. I nowe zjawiska! Podobieństwo prawdy uzyskać za pomocą łączenia, dopasowywania, dobierania, układania. Z dodatkiem wielu bezsennych nocy i artykułów z "Wyborcze". Ileż mogę uciekać... Nawet jeśli jest to ucieczka w czas, który nigdy nie istniał. W swoją własną bezsilność wypełnioną po brzegi marnymi ambicjami i stertą książek i zapałek rozrzuconych po pokoju i stara złota łyżeczka nie pomocy. 

Informacje o emmeline


Inni zdjęcia: End. surprisemotherfucker;) nacka89cwaMniłchas jako lekarstwo mnilchas:) nacka89cwa1481 akcentovaZ Klusią kagooolloZ Klusią kagooolloJa kagooolloZ myszą:* kagooolloJa kagooollo