10.01- piąteczek wydaje mi się, że naprawiłam 3/4 paznokci (nie żeby to było jakoś bardzo istotne :P) Dziś już muszę pozostałą 1/4 ogarnąć- dziwna taktyka na raty, ale przy braku czasu tak to właśnie jest. Szczerze nie pamiętam do końca co jeszcze robiłam hehe (oczywiście po pracy- mieliśmy tego dnia licytacje na ostatnich godzinach w związku z wośp i nawet wylicytowałam coś! dzieciaki mnie przebijały, ale finalnie zgarnęłam słonika- do mojej mini kolekcji słoni - wrzucałam zdjęcia na insta w relacji, może wrzucę tu za jakiś czas zdjęcia) Na pewno skończyłam czytać 365 dni- no jestem ciekawa filmu, bo książka wciąga pomimo, że kręci się wokół jednego. Kończy się tak, że człowiek sięga po 2, żeby dowiedzieć się co dalej. Także działam sprawnie z ,,Ten dzień" Blanki Lipińskiej- w razie gdyby ktoś nie wiedział o co chodzi.
11.01- sobota miałam zmianę od 9:30-16:15 - wiec rano ciężko się wstawało.. Ku mojemu zdziwieniu to była nawet spokojna sobota! Nie było super tłumów, jak do tej pory także meegaaa. Skończyłam 2 godz szybciej, co mnie nie ucieszyło, bo po swojej zmianie planowałam iść na film, a tak to wróciłam do domu, żeby zgarnąć familię i ogarnąć kilka spraw (umyłam auto i zatankowałam na nowy tydzień :)/ czysto technicznie to tata je umył, ale to taki drobny szczegół :P) i pojechaliśmy na film.
Film to Mayday - polska produkcja, gdzie wiecie, iż nie przepadam za naszymi filmami, gdyż zdecydowana większość jest kiepska, a przynajmniej do mnie nie trafia. Oczywiście są wyjątki i niektóre tytuły naprawdę z chęcią obejrzę ponownie lub oglądam co jakiś czas np czy zdarzy mi się wł tv. No ale nie odbiegając od myśli przewodniej. Zaskoczyłam sie pozytywnie jeśli chodzi o Mayday, bo pośmiałam się dość sporo, a to już duży plus. Nie byłabym sobą, gdybym nie dopatrzyła się niedociągnięć, ale pomimo tego + fakt, że to komedia z cyklu głupkowatych (ale w pozytywnym sensie) to oceniam (moją szaloną skalą) na 3+/4-. A to dobra ocena, jak na polski film. Także polecam, bo naprawdę dobrze sie oglądało :)
12.01- ndz zmiana od 13-21, tego dnia ruch był większy, ale nadal to nie było combo, jak w poprzednich tygodniach. Ogólnie to nie lubię zmian na takie godziny obiadowe bo nigdy tego obiadu nie zjem.. a potem jestem głodna. W drodze do pracy odhaczyłam każdą napotkaną puszkę z wośp :D I kierowniczka puściłam mnie 2 godz szybciej do domu, co bardzo było mi na rękę ze względu na to, że mega byłam zmęczona + jutro znowu przed 6 trzeba wstać i tydzień od nowa.. Także nie najgorzej, ze wszystkim się uporałam. Ogólnie to pod wieczór zazwyczaj czytam po rozdziale jeszcze inną książkę (wieeem sporo ich ;d i nie gubię się jeszcze) 'Niebezpieczne kłamstwa' Becc'ki Fitzpatrick.
13.01- poniedziałek, Kuba wrócił także miałam co robić na lekcjach, tym bardziej, że nie ogarnął przez weekend zaległości jakie miał przez miniony tydzień :/ A właśnie w piątek zebrałam wszystkie jego notatki z lekcji i kserówki i przekazałam mamie, żeby przez weekend coś już nadrobił.. No nie poszło to najlepiej.. bo ma zaległości i jak ja ogarniam co i jak, tak on jest zielony, ale już mu mówiłam, że musi do tego usiąść i mamie też także mam nadzieję, że coś ruszy. Tym bardziej, że te najbliższe 2 tyg zapowiadają się intensywne, sporo prac klasowych i sprawdzianów i to wszystko przed feriami! Boszzz nie macie pojęcia, jak bardzo odliczam do nich :P Dzień zleciał mi nawet szybko, pewnie dlatego, że miałam co robić. Na drodze też spokojnie - jednym słowem dobre rozpoczęcie nowego tygodnia. Byłam z Teqi po chleb i przy okazji zaliczyłysmy spacer a teraz kawa i zebrałam się w sobie by to opisać. #dumna
A jak Wasz weekend?
3 MAJA 2021
3 MAJA 2021
3 MAJA 2021
3 MAJA 2021
26 GRUDNIA 2020
26 GRUDNIA 2020
26 GRUDNIA 2020
26 GRUDNIA 2020
Wszystkie wpisyInni zdjęcia: 88888888888 podgolymniebem1547 akcentovaDrops & Sunset photoslove25Chapeau bas. ezekh114Miłość jednego imienia samysliciel35Wybrzeże morza czerwonego bluebird11Po przerwie liskowata248Perspektywa. ezekh114Moje nowe butki # PUMA xavekittyxKwitki z mojej rabatki :) halinam