photoblog.pl
Załóż konto

17-18.09.2018 1sza pomoc szkol.

 

Fot. Z trasy na Rysy

 

 

Poniedziałek- tata mnie podrzucił do pracy by mógł w ciagu dnia podjechac i wymienić/ naprawić tłumik. A potem mnie odebrał. W pracy nie tak źle (na szczęście) chociaż też jakoś super nie było [ już podaruje sobie marudzenie] nie mniej jednak odbyłam rozmowę z dyro i podsumowując czułam zaskoczenie i zdziwienie, no a potem zażenowanie.. Generalnie dziś czyli wtorek miał dać znać co do decyzji, umowy itd. Zająknęłam się o ewentualnym odejściu, a w zasadzie myślach jakie mi przyświecają (powrot na studia chociażby) także wiecie, czy jest sens trzymać się kurczowo tam, gdzie jest źle? no raczej nie.. Coraz częściej dostrzegam przesłanki ku temu, że to nie ma sensu (dzieciaki tam to kocham i to jedyne co mnie trzyma i motywuje by tam być) a cała reszta to jeden wielki chaos. Nawet z Jagodą, jak rozmawiałyśmy to wpadł pomysł wyjzdu za granicę (po prostu to był cieżki poniedziałek zwłaszcza po rozmowie z dyrektorem) 

 

Po powrocie już nawet nie pamiętam co się działo, serio... Jedno jest pewne próbowałam dodać zdj i ładnie zrelacjonowac ten dzień, ale photoblog znowu przestał mi działać (w sensie, przyscisk dodawania zdjęć wgl nie trybił... zarówno stary sposób jak i nowy) 

Dobrze, że dziś już jest ok. 

Wieczorem posdzłam z Teqi, psie spotkanko, kąpiel iiiii nadgoniłam zeszłotygodniowy odc Top model (kolejny mam zaległy) i Ślub od 1szego... czyli klasycznie. 

Zasnęłam po 12... tragnicznie się wstawało -> 

 

 

 

-> Wtorek- ciężkie wstawanko o 7:05. Obudził mnie jednak budzik a potem sms (sprawił, że dzień stał się lepszy, a powieki mniej senne), no ale trzymajmy się tych wątków o których wiecie i je opisuję. Pracę zaczełam o czasie. Fajnie było, bo tylko 6 dzieci, no a potem dobiła reszta... (ta gorsza reszta) 2 adaptacje (oporowo nadal) i jeden płaczek, który UWAGA dziś mało płakał (wmawiam sb, że to moja zasługa :P) Dzieci szybko zasnęły, potem Zuzia się obudziła po godzinie, ale na szczescie nie obudziła reszty. Dziś na spokojnie bo nie byłam sama w tym krytycznym momencie. Potem jakoś zleciało, sprzątanie itd. Ostatnie dziecko poszło do domu o 16:46, czyli miałyśmy 15 min do rozpoczęcia szkolenia. Szkolenie z 1szej pomocy. Miało ono trwać wstępnie 3 godz (tak było mówione na radzie, ale każdy liczył że max.2 godz) no niestety.... wydłużyło się i trwało do 20, ale też dlatego, że chciałyśmy by Pan pokazał nam na niemowlakach też, więc mogłyśmy 30 min szybciej skończyć, no a wyszło jak napisałam. Dobrze, nie dobrze (nie wiem) jestem tak zmęczona, tak głodna, że to szok! Mam nadzieje ze Pitt pójdzie z tewi bo ja już życia nie ogarniam. Jeszcze musiałam z Ann pogadać, bo nie mam na nic czasu to jest straszne! I chyba tyle. Jem coś, kąpiel i spać (o ile brat mnie nie wystawi) Trzymajcie kciuki, branoc ;* 

 

 

,,Dzień dobry" i buziaczek 

 

   STRONA TEQI

 

Facebook 

|

V

Inspiration photography

 

 

Instagram -> inspirationlovephotography 

Kategoria:
Lato
Dodane 18 WRZEŚNIA 2018 , exif
119
Photoblog.PRO explsp branoc ;)
18/09/2018 22:06:54

Informacje o emma6


Inni zdjęcia: To nie reklama. ezekh114;) virgo123Patrz pod nogi bluebird111548 akcentovaNA DOBRANOC :) halinamRekina śpiew bluebird11Z tortem patrusia1991gdZ Klusią:* patrusia1991gd27 / 07 / 25 xheroineemogirlxDba o kręgosłup. ezekh114