usiądź ze mną i opowiedz mi o słodkiej fidze, o lecie, które jest już blisko. z miłości zaczynam tańczyć o płonącym sercu i jeszcze bardziej gubię słowa, a później szukam ich na pustej kartce, ale to nie czas na pisanie wierszy. teraz potrzebuję oszaleć z pragnienia do Ciebie, bo tylko czekasz, aby je zaspokoić. Twoja słodycz smakuje wszystkimi szeptami, które mnie napełnią, a potem będę już widzieć słońce, które wschodzi zgubionymi oddechami. wciąż kocham zachody, ale nie pozwalasz mi ich oglądać w samotności.
tak szuka się słów, które spłonęły.