o właśnie tak spędzam dzisiejszy sobotni wieczór.
plus na przemian książka, serial i candy crush saga.
Lucyfer, moje maleństwo śpi sobie koło mnie i oboje odpoczywamy.
za dwa tygodnie odwiedzę polszę... niestety nie moje rejony.
ale nie szkodzi.
do mnie wpadnę w lipcu.
a teraz chyba wrócę do serialu.
bo co innego mogę robić?
jestem nudna jak flaki z olejem. :))
ale to prawda, wolę zostać w domu przed kompem niż gdziekolwiek wychodzić.