photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
napraw mnie.
Dodane 6 SIERPNIA 2013 , exif
93
Dodano: 6 SIERPNIA 2013

napraw mnie.

oddałam wszystkie babci.

po raz kolejny pozbyłam się moich przyjaciółek.

co z tego?

tak jak babcia powiedziała, ona może je ode mnie wziąć, wyrzucić, ale ja i tak znajdę sobie nowe i na nowo będę to robić.

nie.

nie chcę tego.

walczę.

trzeci dzień tej walki minął.

pożegnać się też nie mogę. muszę żyć. nawet jeśli nie będę miała już nikogo to nadal mam babcię. pomimo wszystkich okropności, świństw i wszystkich tych innych rzeczy, które jej zrobiłam i pomimo tego jak bardzo ją raniłam. mam ją. muszę żyć dla niej. choć zawsze mówiłam, że to ona jest dla mnie okropna, zła i tak dalej to uświadomiłam sobie, że to zawsze było przeze mnie. to ja sprawiałam, że traktowała mnie tak, a nie inaczej. to zawsze była moja wina. szkoda tylko, że dopiero teraz do mnie to dotarło. tak samo było z innymi bliskimi mi ludźmi. trzy przyjaciółki, które raniłam w końcu miały mnie dość i mnie zostawiły na moje własne życzenie. dwie zostały. choć nie wiem czy jedna z nich po tygodniu spędzonym ze mną chce nadal mieć ze mną coś wspólnego po tym co się zdarzyło. on też mnie zostawił. również na moje własne życzenie. spierdoliłam to na czym najbardziej mi zależało. zawsze powtarzam, że nie chcę być sama. że chcę mieć kogoś kto, by mnie kochał, był by ze mną choćby nie wiem co, a jedną głupotą potrafię to rozwalić. i potem znów dochodzę do wniosku, że ja nie jestem dla ludzi, ani ludzie nie są dla mnie. i może naprawdę powinnam zamknąć się w domu i nigdzie nie wychodzić. babcia mówi, że powinnam wyjść do ludzi. nie ukrywać się przed nimi, ale co mi po tym jak do kogoś się przywiążę, ten ktoś do mnie też, a potem ja znów to spieprzę? to nie ma sensu. relacje międzyludzkie są dla mnie za trudne. choć czasami dobrze do kogoś gębę otworzyć i z kim pobyć. nawet dla mnie. co do tej pory miałam. ale teraz czuję, że to wszystko się skończy. znów życie nołlajfa. babcia mówi, że kiedyś znajdę mężczyznę, który mnie tak pokocha jak ja kocham teraz jego, ale muszę poczekać. ale mi nie o to tylko chodzi. nie chodzi mi tylko o związek. chodzi mi o wszystko. a żeby to wszystko mogło być muszę się zmienić. siebie, swoje myślenie i zachowanie. przede wszystkim być sobą. choć czasami nie potrafię. trudno jest być mną. bardzo trudno. i tego się obawiam. odrzucenia po pokazaniu prawdziwej siebie pośród ludzi. ale może warto spróbować? może będzie lepiej? potrzebuję nikotyny. alkoholu również. mam ochotę się upić. przepraszam babciu. wiem, że nienawidzisz, kiedy jestem pijana. mówisz, że jestem na to za młoda. ale co z tego? wtedy jest lepiej. choć przez chwilę. zapominam. wiem, że płaczesz przeze mnie po nocach. ja też. uwierz mi. chciałabym być kimś innym. wczoraj, kiedy Ci je oddałam... spytałaś się czy wezmę maszynkę, rozwalę ją i znów to zrobię, a kiedy odpowiedziałam Ci, że spróbuję tego nie zrobić, tym bardziej, że oddałam Ci wszystkie dotychczasowe żyletki, przytuliłaś mnie i płacząc podziękowałaś mi i powiedziałaś, że mnie bardzo kochasz, a ja co? spojrzałam tylko Ci w oczy modląc się w duchu, żeby naprawdę tego nie zrobić i usiłując wydusić z siebie te trzy słowa "ja Ciebie też", ale mi nie wyszło. nie potrafię jej tego powiedzieć. choć kocham ją bardzo. wtedy kiedy mnie przytuliła przez chwilę znów poczułam się jak dziecko. wróciła na chwilę jej dawna mała Paulinka, którą kochała nad życie. ona była zawsze. to ona jest matką, ojcem i babcią. była kiedy obojga rodziców nie było, a ja jej urządzałam piekło. raniłam. a ona nadal mnie kocha. zmienię się. spróbuję. nie obiecuję nieba, ale choć jego skrawek. żeby było dobrze między nami. może jeśli uda mi się zmienić dla niej to zmienię się i dla innych ludzi i będzie mi łatwiej do nich wyjść i nie ukrywać się za maskami. ale na to jeszcze za wcześnie. na razie potrzebuję czasu. czasu, by znów stać się całkowicie sobą. taką jaką byłam jeszcze rok czy dwa lata temu. czas przestać ranić tych, których kocham najbardziej.

czas stać się kimś wartym tego świata.

może nawet uda mi się odbudować to co straciłam.

wszystko zależy ode mnie.

czas się wziąć w garść.

trochę już się zmieniło, a mianowicie odkąd schudłam inaczej postrzegam swój wygląd. zaczynam się w końcu sobie podobać.

czasami patrzę na swoje nogi, na swój brzuch i myślę, że do tego właśnie przez te ostatnie kilka lat dążyłam i jestem naprawdę zadowolona i podoba mi się to co widzę. podobają mi się też moje ramiona. niby nie ćwiczę, a mięśnie mam i to całkiem, całkiem jak na dziewczynę i pomimo mojej aktualnej wagi. bądź co bądź, twarzy bym się pozbyła, ale powoli również i ją zaczynam akceptować. zaczyna do mnie docierać, że to wszystko zależy od mojego punktu widzenia. przez większość życia ludzie w szkole podstawowej i gimnazjum wmawiali mi, że jestem okropna - delikatnie mówiąc - więc w to uwierzyłam, ale teraz coraz więcej ludzi mówi mi, że jest całkiem inaczej więc znów zaczynam w to wierzyć. tym razem w prawdę, nie w kłamstwa z nienawiści. muszę jeszcze tylko odnaleźć siebie w tym świecie. i to co dla mnie jest ważne. choć już znalazłam. muzyka. to jest dla mnie najważniejsze. i przyjaźń...

 

 

 

koniec myślenia.

czas zapalić.

i coś zjeść.

a potem tumblr.

ewentualnie książka.

i znów nad ranem pójść spać, a dzień przespać.

prowadzenie wampirycznego życia jest dobre.

dla mnie.

noc jest dla mnie.

dzień dla snu.

dla braku myśli.

a w nocy zawsze się czymś zajmę.

więc czas na papierosa.

 

 

 

 

Komentarze

selfishbastard dziękuję Ci za ten wpis, coś tam we mnie ruszyłaś, nie wiem czy bym potrafiła naprawić relację z babcią tym bardziej że jest coraz gorzej a ja ciągle tylko się boję, i miałam do Ciebie napisać a tymczasem męczyłam się bo nie wiedziałam jak zacząć.
08/08/2013 11:12:10
Zobacz wszystkie odpowiedzi: 6
selfishbastard wiesz, u mnie ostatnio nie jest najlepiej, wszystko psuję i nie wiem kiedy w końcu wezmę się za siebie i zacznę się zmieniać.
08/08/2013 14:57:14
emilycarter miałam tak samo. właśnie spieprzyłam związek więc.. no sama wiesz. spieprzę wszystko czego się dotknę.
08/08/2013 23:26:40
selfishbastard to hi5 zawsze muszę wszytko spieprzyć ;_; fml
09/08/2013 11:44:30
emilycarter wierzę, że jeszcze nam się ułoży. i że wszystko będzie dobrze. wiara to podstawa. tego się nauczyłam przez ostatnie 6 dni.
09/08/2013 15:24:51
selfishbastard jakoś nie potrafię wierzyć.
09/08/2013 18:45:19

Informacje o emilycarter


Inni zdjęcia: Skała pigmentowa bluebird11rzeka elmarC; milionvoicesinmysoul:) dorcia2700Borsk ( : sciezkadzwiekowa2024.07.19 photographymagicPoziomki są całe lato :) halinamEratoX nacka89cwaJa nacka89cwa17.7.25 inoelia