Tak naprawdę nie żyję. Moje życie to zmyślona historia na dobranoc dla degeneratów. Prawie dwa miesiące od ostatniego razu. Szczerze mówiąc to.. Potrzebuję krwi.. Jej widoku. Zapachu. Ale nie czuję potrzeby by używać do tego Sky. Na sobie. Wyleczyłam się?