Przepraszam, że ostatnio krąży temat 'smakołyków', ale narazie nie posiadam nic nowego. Jest Poniedziałek, godzina 21:46. Za oknem głuchy wieczór i chłodny wiatr. Nie mam ochoty myśleć o jutrze. Nie mam ochoty wstawać. Nie mam ochoty na naukę. Brak mi jakiejkolwiek motywacji. Naderwałam sobie nadgarstek przy wykonywaniu gwiazdy, trening wypalił.
[*] mimo, że Cię nie znałam..
'Ja już nie wierzę w ten świat.'