zdj na prawdę byle jakie ale nagły atak weny i trza pisać
Wczoraj byłeś blisko
Dziś już cię nie ma
Czuję że to wszystko
To jedna wielka ściema
Teraz w samochodzie
Z wrogiem, przyjacielem
Pożegnamy razem
Tą piękną niedzielę
Z przęciętym chamulcem
Nciska pedał gazu
Czuje że to wszystko
Nie skończy się od razu
Wiedzę jego oczy
Widzę oczy twoje
Szkoda że moich nie widzę
Ale wiem
Że odbijacie się w nich oboje.
nie wiem ile zrobłam błędów nie chce mi się sprawdzać było pisane na szybko póki nie straciłam głównego wątku i nie za bardzo odbiegłam od tematu . oczywiście i tak to zrobiłam bo miało być o rozstaniu przeszło przez śmierć i znowu rozstanie ale tródno z mentalnością człowiek nie wygra a że to są moja dwa ulubione tematy do pisania jakoś się bez tego nie obeszło trolololo
Tak więc wracajac do żeczywistości jeżeli kto kolwiek to przeczyta to będę bardzo zadowolona ^^
http://www.youtube.com/watch?v=DT92VVDJwNE&list=FLLmD2QgB2i9YfB_S92bNhLQ&index=82&feature=plpp_video