Następnego dnia rano mama oznajmiła mi , że za miesiąc się wyprowadzamy . Byłam takim stanie , że mama zabroniła mi iść do szkoły .Lola , Nel i Patryk wydzwaniali do mnie co 5 minut , ale nie miałam ochoty z nimi rozmawiać . Następnego dnia w trochę lepszym stanie pojechałam do szkoły . Nel , Lola i Patryk czekali pod szkołą .Gdy ich zobaczyłam popłakałam się. Pobiegli do mnie zaczęli się pytać co się stało , przytulać .
-Wyprowadzam się odrzekłam krótko .
- Co?! Chyba żartujesz!
-Nie żartuje- Nel i Lola też się popłakały , a twarz Patryka przybrała kamienny wyraz .
-Kiedy i gdzie ? Spytała Lola .
-Za miesiąc . Na przedmieściach Warszawy.
-Przecież to około 100 km stąd !
-Wiem- Patryk objął mnie , wytarł łzy i tak zaprowadził nas pod salę od polskiego . Nic nie mówił od czasu gdy powiedziałam , że się wyprowadzam . Po lekcjach przyszedł po mnie do klasy i poszliśmy do kawiarenki obok szkoły w milczeniu . Gdy usiedliśmy spytałam :
-O czym myślisz ?
-O nas..
-Czy & czy & ty chcesz ze mną zerwać?!- zapytałam drżącym głosem .
-Nie , nawet o tym nie pomyślałem.
- A o czym pomyślałeś ?
- Że będziemy musieli spędzić ten miesiąc jak najlepiej żebyś mnie miło wspominała w Warszawie .
-Tak . Tak chyba będzie najlepiej &-Uśmiechnęłam się nieśmiało . Od tego czasu nie wspominaliśmy o przeprowadzce . W ciągu tego miesiąca całował i przytulał mnie częściej . Spędzaliśmy ze sobą dużo czasu . Występ na dyskotece udał się doskonale . Wszystkie tańce przetańczyłam z Patrykiem . Niestety co dobre szybko się kończy . Ostatniego wieczoru Nel zrobiła skromną pożegnalną imprezę . Cały czas płakałyśmy . Obiecałam im , że będę do nich pisała i dzwoniła . Patryk mało mówił . Gdy postanowiłam , że muszę wrócić do domu on oznajmił , że mnie odprowadzi .
- Wiesz tak myślałem , że lepiej będzie jeśli zostaniemy przyjaciółmi .
-Też tak sądzę& - Popłakałam się .
-Nie płacz . To nic nie da &- Pod domem złożył na moich ustach ostatni pocałunek .
-Kocham Cię - wyszeptał .
-Ja ciebie też . Odwrócił się i poszedł . Stałam i patrzyłam tak długo aż zniknął za zakrętem . . .
Jeśli chcecie poznać dalsze losy Karoliny piszcie w komentarzach .