summmerday:)

Nie chcę więcej kłótni, chcę Tobą oddychać
Dziękuje Bogu, że zaczęliśmy się spotykać.
I razem stawiamy fundamenty raju.
Łączy Nas miłość z Peruwiańskiego serialu.

"Wszystko, czego chcę, to rozmawiać z Tobą, chcę wiedzieć jak Ci minął dzień, gdzie chcesz coś zjeść, chcę się z Tobą kłócić, chcę usłyszeć wszystkie Twoje teorie, nawet te całkowicie błędne."


Jestem kim jestem, może nie jestem ideałem, nie tym który sobie wymarzyłeś, być może skradłam Ci serce, a może tylko poznanie mnie sprawiło, że od losu trafiła Ci sie recepta na kryzys, na nude, na chwileee...
Nic nie wiem, i niczego nie mogę być pewna, dopóki nie stane się całkowicie Twoja, a jeśli już sie stane, będę mieć pewność, że to właśnie dla Ciebie żyję, choć mogę to powiedzieć już-teraz, jest za wcześnie? ale mi sie nigdzie nie spieszy, zaczekam, choćbym miała czekać wieczność! 

i nie miej mi za złe, jak sie denerwuje gdy wsiadziesz na motor i pojedziesz, mimo, że Ci pozoliłam

i nie myśl, że się focham jak powiesz coś co jest tylko żartem, choć w moim domiemaniu, wygląda to inaczej...

z chwilą, jak się poznalismy, a oboje dobrze pamiętamy tą niedzielę, wiedziałam, że ta znajomość nie pozostanie mi obcą, nie sadziłam, że pokocham i obdarze Cię szczerym szacunkiem i zaufaniem tak jak to zrobiłam odrazu.. ale tak byc musiało, nic się nie dzieje od tak, nie- to nie przypadek, tak być musiało.. ten, który prowadzi nas tą drogą, bo jest to nasza droga dobrze wie co robi...
Poprosiłam go, żeby nigdy mnie nie skrzywdził, wysłuchał mnie, mam na to dowód, jesteś nim Ty! 
Twoja miłość, troska, radośc, uśmiech, szacunek, zaufanie, to wszytsko dajesz mi Ty! jesteś moim życiem, jesteś mój, jesteś wszystkim! Dziękuję Ci za to, za to, że mnie znosisz nawet wtedy gdy ja siebie znieeść nie mogę! 
z wszytskimi moimi wadami, zaletami, wybrałeś mnie ! 


6 czerwca -6 lipca

Koooocham Cię ! 

A D R I A N ! ! ! <3