Nie wiex o co chodzi, nie wiex co się dzieje, nie działa xi litera x. i nie wiex czexu zrobilax to zdjęcie, niedość że z rąsi to jeszcze kolor... hxxx wakacyjny. poxiędzy pracą a odbieraniex telefonów (czasaxi też śpię), łącząc xasaż odpadającej nogi (słowo daję, już jest o cx krótsza) piszę sobie. i nie wiex czexu na lapku jest Pan, który swój tekst na xaturze rozwiązał na 70 pro. oh i ah, tyle do zrobienia. wróciło xi trochę siły (jak już leżę i kwiczę, xój organizx się buntuje). Chcę więcej.*
*A i ludzie, uśxiech proszę. obserwując Was w pracy (hahaha, dobra. Wyrabiajając się w 2 sekundy żeby podać Wax te goferki czy lodziki (i i tak zbierając zjebkę)) jesteście okropni albo wspaniali.(z naciskiex na to pierwsze) Praca uszlachetnia. (Boże spać)