Jak myśleć, żeby nie myśleć ? Może udaję się to tylko na chwilę, ale potem jedno
spojrzenie, jeden gest, a potem pare gestów... takie złudne chwile ulotnego szcześcia.
Kończą się a potem pozostaje znowu to samo. Czekanie, myślenie, analizowanie
i tak w kółko. W sumie nie, nie wydają mi się szczęściem tylko zdaję sobie
sprawę, że to tylko takie hmm zagranie moimi uczuciami ? Najgorzej zdawać
sobie z tego sprawę, ale nie robić nic w celu naprawienia tego wszystkiego,
naprawienia siebie. W głebi serca jednak wiem, że ON wreszcie oprzytomnieje.
Tylko ta myśl daje mi trochę siły, żeby robić cokolwiek.
Poza tym ON pozwala mi na takie myślenie.
Skąd we mnie tyle cierpliwości ?! .
` Jeśli dziś jest jutro to jutro mamy problem
Jeśli wczoraj nie było to pora oprzytomnieć
Jeśli jest za dużo jeśli, nie wiemy kim jesteśmy.
Jak sie czyjesz ? Generalnie nie zbyt. `
Inni użytkownicy: biiczysxddzarazbedzieciemno2kingyyywojtus9215gryspmoontejkokiciatdan7770galimatiasdjsuddffggv
Inni zdjęcia: Kupiłem kabel. ezekh114Polska Restauracja bluebird11Ja biiczysxddTo jak? purpleblaackJa cooooooone:* coooooooneZ Klusią:* coooooooneJa coooooooneJa cooooooone:* cooooooone