No i minął ten 2014.
Nie ma sensu robić w tym roku podsumowania, bo wiem, że rozkleiłam bym się nad klawiaturą.
Był udany w 90-ciu procentach, mimo że wypuściłam kilka ważnych rzeczy z rąk i przeleciało mi to jak piasek przez palce.
Ten 2015 musi być udany w stu procentach.
Już ja tego dopilnuję.
Jestem czasem. Jestem zawsze. Jestem, byłem, będę, jeśli znudzisz mi się - trudno. Stwierdzę "byłeś błędem".