Nie zawsze to co nowe jest lepsze. Przykład powyżej.
Czerwony desperat z guaraną. Dla mnie to połączenie wybuchowe bo piwo zamiast mnie uśpić to mnie pobudza. A mój stan pobudzenia pod wpływem desperadzkich procentów kończy się źle. Czyli za dużo myślę.
Dziś powrót do korzeni, czyli spotkanie z dziołchami z LO.
pani-domu-w-akcji.blogspot.com