dziś po pierwszym dniu w szkole po wakacjach...
postanowiłam zrobić małe, ogólne podsumowanie i wyciągniecie wnioskow:
punkt 1 - trzeba zawsze bawić sie na maxa ale nie przesadzać z alkocholem(glównie na 18-nastkach), ponieważ może powstać efekt urwanego filmu:P
punkt 2 - żyć chwilą ale liczyć każda sekundę
punkt 3 - w sumie to najlepiej niczym się nie przejmować, korzystać z wakacji dopóki sa :D
punkt 4 - pod żadnym pozorem w okresie trwania wakacji nje mysleć o szkole!!!!
Jak mi się jeszcze coś przypomni, a na pewno mi się przypomni to dopiszę:)
Ogolnie milo bylo zobaczyć twarzyczki niektórych osób niewidzianych od końca roku szkolnego:)
ale....najgorszym widokiem był widok mojego wychwawcy prof. GLURY
choc stwierdzilam z JOanna ze wakacje zrobiły mu dobrze i sie koleś wyrobil:D