no bo ten wszyscy mówią że szpitalne żarcie jest chujowe a oni się kurwa nie znają! szpitalne żarcie jest w chuj dobre bo nie dość że Ci ze stołówki do łóżka przynoszą to potem Kate robi Ci własnoręcznie kanapki xD i jeszcze nawet pomarańcz co mi przyniosła to mi obrała i talerz z plakatu ruhanej zrobiła xD
a tak poza tym to co słychać?
no mad złapała drugi oddech i po świętach jeszcze bardziej się rozkręca ale to po świętach się dowiecie
póki co nudy bo nic nie wychodzi
i mad wariuje a czemu kurwa nie. mam iść zapisać sie na badania do psychologa bo psychiatra stwierdził że on tu nic nie zrobi cóż przykro mi.
no i pewnie wszyscy już wiedzą ale co mi tam. kropka spadła z 4 piętra i nabiła się na patyka a co za tym idzie ma piękną dziurę w mieśniu ale ją to pierdoli i dalej skacze po dzwiach i innych pierdołach mój kot kurwa! mój! i chuj że go dalej matka nazywa psychicznym ;p kropka to mój kofany kot no!
i ten znów mamy pewne problemy z muzyką ale spokojnie przejdzie.
a wczoraj zauważyłam że zdarza mi się pisac o sobie w 3 osobie całkiem nieświadomie ... cóż bywa
i chuj 6 dni nie pale i nie pije czyli licząc od wypadu z kate na szampana i w ogóle od naszej w sumie kłótni ale ja kurwa na prawdę nie widzę niczego nienormalnego w tym że się tne.
poza tym kate wisisz mi żyletke! obiecałaś! i dzięki że jednak nie wylałaś na mnie tego piwa ;]
i chuj spadam pograć w fable blable grr
edit:
fail nie mogę dodawać sobie samej komentów ;p