Ciemna noc...
Uliczne światła oświetlały jej drogę. Noc była spokojna. Zwykła jesienna, w miarę ciepła noc. Meg wracała do dom. Wszystko wydawało się być normalne. Jednak Meg coś przeczuwała. Czuła, że tej nocy coś się wydarzy, cos co diametralnie zmieni jej dotychczasowe życie...
Była pewna, że tą noc zapamięta na zawsze, czuła że nic już nie będzie takie samo. I nie myliła się...
Jak zawsze skręciła w ciemna małą uliczkę. Już tylko kilkadziesiąt metrów dzieliło ją od drzwi jej mieszkania. Wtedy niespodziewanie zastąpił jej drogę pewien nieznajomy mężczyzna. Lekko podenerwowana Meg nie dała po sobie poznać że Si boi, przynajmniej tak myślała. Jednak jej oponent doskonale wiedział, że jego obecność wywołuje w Meg potworny strach. Widział w jej oczach strach. Upajał się tym widokiem
Podczas gdy Meg starała się ominąć tę niespodziewana przeszkodę, nieznajomy chwycił ją za rękę i pchnął mocno. Meg upadła n zimny beton& Nieznajomy nic nie mówiąc zbliżył się do swojej ofiary. Wyciągnął z kieszeni sztylet...
Meg nie mogła spuścić wzroku z ostrza, które lśniło w świetle księżyca. Sparaliżowana tym widokiem nie mogła się ruszyć. Nie zastanawiając się nad niczym oprawca z uśmiechem na twarzy wbił ostrze w serce Meg. Sprawiło mu to ogromną przyjemność. Patrzenie ja w niewinnych oczach gaśnie życie. Czuł się jak władca życia i śmierci. Jak bóg.
Nastał cisza& przerażająca, głucha cisza. Serce Meg przestał bić. Morderca po dokonaniu zbrodni oddalił się zostawiając swoją ofiarę&Meg jednak nie umarła tak do końca. Jej dusza została uwięziona na granicy dwóch światów. To był początek jej nowego życia...
To be continued..
zainspirowane przez: Hunter'' Strasznik''
Komentowanie zdjęcia zostało wyłączone
przez użytkownika electthedeath.
Inni zdjęcia: Wielbłąd plażowy bluebird11W Zoo patkigd;) patkigd:* patkigd:) patkigdJa patkigd;) patkigd;) patkigd;) patkigd;) patkigd