komórkowa jakość, ale jest jakieś aktualne.
Saharek pierwszy raz pod siodłem od listopada. Nawet nie widań, że to ostatnie dni grudnia, tak ciepło i słonecznie :P
a teraz kobył ma się świetnie. Plecki i noga zdrowe, mamy nadzieję, że już więcej wpadek pastwiskowych nie będzie :P
kobysia śmiga na lonży i pod siodłem i ten system bardzo jej odpowiada, bo pod siodłem jest dużo fajniejsza. choć w kwestii ujeżdżeniowej to istna katorga dla nas obu. ona najchętniej ganiała by po łąkach galopem z głową wyciągniętą jak lama.
Mam nadzieję, że jednak odpłaci dobrą współpracą za te ostatnie dwa miesiące rozpieszczania.
Sesja się zbliża wielkimi krokami, a ja jestem w czarnej d...e z projektami i nauką. Nie wiem kiedy się z tym odkuję, po prostu nie widzę tego.
Jedynym plusem są urodziny, gdzie na jeden dzień będzie można się oderwać od rzeczywistości. Dostałam już jeden prezent (i znając życie jedyny) i wcale nie jest to dziwne, że to dla konia a nie dla mnie. Jednakże jak się uda cyknąć jakieś foty to wstawię.
A teraz czas powrócić do słówek z angielskiego oraz zadań z doświadczalnictwa. Witaj sesjo!
Inni zdjęcia: Ja patkigdHeh patkigdW Karbówku patkigdW Karbówku patkigdObrazek warszawski acegW Karbówku patkigd:) patkigdNad morzem patkigdJa patkigdNad morzem patkigd