^ najbardziej porąbane zdjęcie października!
oczywiście Mameja tez musiała się wcisnąć do zdjęcia, jak zwykle xD
Ogólnie to ferie minęły dobrze. Martwi mnie parę rzeczy...
Jeden z toporów wojennych mam zakopany, jeszcze parę zostało
i wcale nie wygląda na to by się to miało kiedykolwiek zmienić.
Nie lubię mieć wrogów, ale jeśli jeden wróg już znikł, to dobrze... prawda? :D
To już postęp, oby tak dalej :))
Szkoła. Bojciu, nie chcę.