Yoo, dzisiaj w szkole ok było, później przyszłam do domu, trochę ogarnęłam pokój, zrobiłam obiad dla siebie i taty i poszłam spać, wstałam o 16, poszłam z psem na spacer, później przyszłam do domu i Michał napisał czy wyjdę? No to się spotkaliśmy, poszliśmy sobie na frytki, pojechaliśmy do mojej kuzynki i później z nim poszłam na stacje po napój i później poszliśmy na kapy i później na autobus i on pojechał do siebie ja do siebie i oo. Dzień ogólnie spoko był, jutro sobota nie wiem co będę robić. Zjebana pogoda dzisiaj ogólnie jest, masakra jakaś, nic nie można porobić czy coś, bo deszcz i zimno, brrr. Już się wykąpałam i teraz leżę w cieplutkim łóżeczku, mm. Słucham sobie muzyczki i piszę smski, haa dobra ja już spadam, bo nie wiem co mam dalej pisać, mam nadzieję, że się jutro wyśpię. Ale niestety czeka mnie wielkie sprzątanie. Ale dam radę, ja nie dam rady? Haha dobra spierdzielam, bo mi odbija już trochę o tej porze xD