głowa w chmurach
ale grawitacja nie pozwala mi odfrunąć
motylki w brzuchu
kawa w przełyku
przeraża mnie perspektywa jutrzejszego dnia
całkowicie sama
z małymi, białymi kumplami
głodówka trwa
chowam się w grubych swetrach,
bo tak bardzo się boję każdego spojrzenia,
które wyraźnie mówi, że nigdzie nie pasuję
i że powinnam uciekać na syberię, a tam zamarznąć
na śmierć
powinnam więc?
a może lepiej schować się między literkami
i udawać grubą, tłustą czcionkę wielkości 72?
http://www.youtube.com/watch?v=WderG_DxTvo