Na załączonymw wam obrazku widzicie karteczke, a na karteczce kawałek tekstu jakiegoś, wiecie jakie jaja przez tą kartkę były. .ja sobie normalnie sprzątałam i nagle z ksiązki brata wyleciała jakaś kartka , to sobie ja wziełam, zrobiłam z nią co trzeba i położyłam na ławie, potem na wieczór gdy przyszłam z dworu patrze a brat czegoś szuka, no to pytam się czego szuka on mówi, że tu w ksiązce była taka kartka z wierszem bo po feriach ma powiedziec wiersz na ocene i chciał się go pouczyć, no to on szuka i szuka i nigdzie nie ma .no to ja go troche okłamałam i powiedziałam, że widziłam jakąś kartke na ławie, no to zaczeliśmy ją szukać razem.! patrzymy wkońcu na ławie jej nie ma.. i wiecie co. ? kartka się do tej pory nie odnalazła i nie wiem co z nią zrobiłam chyba jej wkońcu nie położyłam na ławie.. wiecie boję się możę ja mam sklerozę hemm .. Skończ e z tą opowieśćią o zaginionej karteczce.. Teraz oglądam film na polsacie w sumie przerwałam go oglądać bo werszłam na komputer niestety. :( ale ogólnie prawie cały film obejżałam - był bardzo śmieszny i romantyczny. Idę się wykąpać, a po kąpieli jeszcze tv i lulu..
Dobranoc. ;*