photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 4 MAJA 2011

Kiedyś zanim relację dwojga ludzi można było uznać za związek, mężczyzna zabiegał o względy kobiety, był subtelny ale również stanowczy. Okres "chodzenia ze sobą" praktycznie nie istniał. Narzeczenstwo i ślub. Do tego dążyły młode panny i młodzi kawalerowie. Z czasem wszystko się zmieniło. Jedno pozostało niezmienne - celem jest ślub. Jednak okres "przed" jest o wiele bardziej skomplikowany i złożony niż kilkanaście lat temu. Pojawiło się mnóstwo tzw. wolnych związków, których definicja jest wprost absurdlana. Jesteśmy razem i spotykamy się z innymi. Przecież to właśnie związek dwojga osób ma dawać poczucie bezpieczeństwa, zaufanie do drugiego człowieka i pełne zaangażowanie emocjonalne. Wolny związek można porównać do ulubionej restauracji. Mamy tam swoje ulubione miejsce, ulubione danie, znamy obsługę. Jednak to nie znaczy, że trzymamy się jej kurczowo. Raz zjemy u Chińczyka, a raz u Włocha. Jednak zawsze wracamy do smaku, który kochamy.  Fakt, że we francuskiej knajpie złapiemy zatrucie żołądkowe, a w jeszcze innej znajdziemy muchę w zupie wcale nie zniechęca do wyrywania się z objęć rutyny stołowania się tylko w tej jednej ulubionej restauracji. Pokusa kosztowania nowych dań jest ciągle niezaspokojona. Jednak w biegu poszukiwania nowych miejsc okaże się, że nasza cateringowa idylla została zlikwidowana.
Prawdziwy związek, w którym nie mam miejsca na wzajemne zdradzanie się, jest czymś pięknym, niezwykłym, lecz zarazem wymagającym ogromnej pracy. Jest jak ogród, o który trzeba dbać. Trzeba go pielęgnować, wszystkie pojawiające się problemy rozwiązywać. Nie wolno iść na tzw "łatwiznę", tj. kończyć wszystko, gdy pojawi się jakiś zgrzyt, nieporozumienie, wymiana zdań. Należy przede wszystkim dawać, a w drugiej kolejności brać. Za wszelką cenę walczyć o wspólne szczęście, nie osobno, lecz razem. Umiec pójść na kompromis, zrobić wszystko, by móc uratować coś co się burzy. Jednak zawsze potrzeba do tego chęci obu stron. Bez tego nie ma sensu porywać się z motyką na słońce. Skoro jedna strona mówi "basta!" i za wszelką cenę próbuje uniknąć całej tej walki o wspólne jutro, druga musi to zaakceptować. Najważniejsze jest to by nikogo nie zmuszać do miłości.  Jeśli jej nie ma, to znaczy, że to - pomimo pięknych wyobrażeń i planów- nie było TO.

 

 

 

Komentarze

gooahead uwielbiam tą piosenkę< 3
04/05/2011 21:03:48

Informacje o egoisticgirlx3


Inni zdjęcia: Chruszczyki purpleblaack:* patrusia1991gd;) patrusia1991gdJa nacka89cwaWieczór nad jeziorem andrzej73... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24