taa i tak to jest , może tym razem troche sztucznego optymizmu ?! :D

to nic ze ze sprawdzianu na który uczyłam sie 2 godziny dostałam 3 to nic ! ale jestem zła !

a no tak miało być optymistycznie

Optymistycznie to jutro piątek , dwa dni wolnego (dwa dni nauki)  bo w poniedziałek w końcu sprawdzian z matematki <3. wyłączyłam telefon , nie wiem dlaczego jakoś tak lubie czasem sie wyłączyć na godzinkę dwie ewentualnie cały dzień.

podsumowując , dzień jak co dzień tylko zakończenie troche  sentymentalne.  Hmmm co by tu jeszcze napisać... brak weny.  ide chyba zaraz spac bo padam na ryj.   Dobrze ze zostałam w tym LO moze teraz troche jest nauki ale przynajmniej w szkole staram sie nie myśleć na pewne tematy , w sumie mimo wszystko lubię ten budynek

                                                                                                                      NIEPOTRZEBNE SKREŚLIĆ.

''Oddech zdechł, leży już w koszu, został ducha hart.
Los to żart, ciągle wiatr wieje w twarz,
nigdy w plecy, ciągle grasz.
Trwasz ale nic już cie nie cieszy,
żaden z rozegranych meczy,
żaden z wyścigów.
Wziąć się w pizdu i powiesić albo nażreć piguł.
Brak sensu, brak udźwigu, brak kondychy ,brak.''