Nie ma Cię z nami,kochany piesku, towarzyszu już z nami 8 miesięcy,a za kazdym razem czuję Twoja obecnośc kiedy wracam do rodzinnego domu. Tyle rzeczy chciałabym Ci powiedzieć, chciałabym jeszcze raz poczuć Twoją gęsta sierść pod palcami, chciałabym byś jak zawsze mnie obszczekał, skoczył przednimi łapkami i się przytulił, żebyś zaszczekał na dźwięk dzwonka do drzwi, żebyś tutaj był i bym mogła Cie przeprosić za każdą chwile ,w której Cię ignorowałam. Że za późno o kilka miesięcy pojechałam z Tobą do lekarza, bo może wcześniejsza diagnoza przedłużyłaby Twoje życie... Chciałabym powiedzieć Ci prosto w Twoje rozumne oczka, jak mądrym psiakiem byłeś, podziękować Ci za każdą chwilę słabości, w której zawsze przyszedłeś i polizałeś po ręce jakbyś chciał powiedzieć "Nie płacz, będzie dobrze." Tęsknię za Tobą, nie jestem w stanie opisać bólu jaki czuję wchodząc do domu, w którym Ciebie brak.
DZIĘKUJĘ, Mam nadzieje,że za tęczowym mostem wiedziesz spokojne i godne życie mój najukochanszy pieseczku.
KOCHAM CIĘ I ZAWSZE BĘDĘ!