Siemaneczko.
Świąteczne porządki... nienawidzę. Jestem zmęczona do granic możliwości. Skończyłam, można u mnie nawet jeść z podłogi !
Chyba najwyższy czas.. chodzić spać wcześniej, bo potem genialna wstaje po godzinie 13.. ekstra. Muszę wybyć któregoś dnia jak już będzie śnieg na jakieś zdjęcia, Horacy już się niecierpliwi ;_;