Haha. nie ma za co.
Deser był pyszny.
I to nic, że się ludzie na mnie dziwnie patrzyli jak to myłam w łazience. ;D
Ja dziękuje za impreze.
I zapraszam Cię na studniówke.
(pamietaj 5 metrów ode mnie.!)
O fuuu.. a wiesz, że ktoś u mnie w domu jej próbował. ;O
No bo co.. ja naprawde tylko drzemałam. ;**
Mam nadzieje, że dzisiaj wybieramy sie na desperadosa. (bosz jak trudno sie to pisze)