Ostatnie dwa dni spędzilam w szpitalu psychiatrycznym. Nie.. nie byłam tam pacjentką ( ;->).
Było to dość frustrujące ale zarazem ciekawe doświadczenie. Długo by to wszystko opisywać. Nie jest przyjemnie patrzeć na otępiałe przez leki twarze. Przykro jest słuchać historii w które oni tak bezkrytycznie wierzą, podczas gdy prawda jest zupełnie inna.
W każdym razie mam mieszane uczucia i chyba potrzebuję kilku dni, żeby to wszystko ,,przetrawić".
a ja sobie radzę i jestem- nadal.