- Co pani tutaj robi o tak późnej porze?!-zapytał młody mężczyzna w granatowym mundurze i z latarką w dłoni.
Zaczytna. nie słyszała,gdy wszedł.
-Nie widzi pan?!-odpowiedziała, podnosząc głowę.-Płaczę.
-Ma pani upoważnienie?
-Nie, płaczę bez upoważnienia.