Hahah wspomnienia, coś najlepszego :D Po raz kolejny coś olewam, mam kompletnie w dupie, raniąc przy tym innych, chyba. Jednak mimo wszystko coś się nie zmienia, ciągle do tego ciągnie, sytuacja kręci się wkoło. Trochę odwagi i poszło :D Chwila zajebistego szczęścia i chwila smutku. Na szczęście dobrze się skończyło Jeszcze 1,5 miesiąca, czekamy :D