tak bardzo list z odpowiedziami byłby teraz na miejscu. tak bardzo. chciałabym kiedyś móc tak bez obawy, zwyczajnie. Ty i ja. i pusta ławka gdzieś na osiedlu. i spokojny oddech, nie nasycony strachem, który gnić zaczyna powoli pod moją skórą.
dwadzieścia lat. to już ponad dwadzieścia lat. i tylko czasem zachodzę w głowę, czy spytałeś siebie chociaż raz, co by było gdyby i czy ludzkim wzrokiem bez winy patrzysz sobie codziennie w twarz.
bo tak bardzo list z odpowiedziami byłby teraz na miejscu. tak bardzo.