wczoraj bylo halloween ale byla zwala idziemy do jakiegos domu i dzwonimy wychodzi jakis facet a my :
-Słodycze albo psikus!
-W Polsce nie obchodzimy tego święta!
-Ale my obchodzimy!- facet poszedl do domu I dzwoni znowu do niego i mowi
-Wy hu.... jedne je... kur... mam was psem poszczuc?! i znowu poszedł I znowu dzwoni i szybko zwiewamy
Inna sytuacja
Dzwonimy wychodz jakas kobieta:
-Słodycze albo piskus!
-Zaraz wam dam.-wychodzi jej syn(EMO) daje nam 2 zl i zaczal mowic
-Macie szczescie ze rodzice sa w domuu bo innaczej bym wam wpier... macie tu i spier...
Oczywiscie w miedzy czasie spotkalismy dziewczyny bishopa i radka ale bylo super
Tylko szkoda ze tak zimno :/: /