zxcvkf Ludzie widzą to co widzieć chcą ale ważne jest to, że garstka tych prawdziwych i chętnych wiedzy zawsze znajdzie chwilę, aby zapoznać się z tym co stoi za 'szerokimi spodniami', tego więc się trzymajmy. Fakt, że 'kiedyś było inaczej' skomentuję jednoznacznie - lata lecą i wszystko wokół się zmienia, naturalne i oczywiste jest to, że czas niesie za sobą wielkie zmiany - jeśli chodzi o rozwój kultury hiphopowej poszedł on diametralnie w pozytywnym kierunku, jednakże martwi mnie jedno - przerost formy nad treścią ale to już głębsza rozkmina, może będzie nam dane kiedyś nawiązać do niej w świecie rzeczywistym ;)
PS.
Damn! Zjadła mi się pierwsza część notki, a zakończona była tak owocnie :D
zxcvkf CD.
Ważne w tym wszystkim tak naprawdę jest to, abyś sam nie stał się człowiekiem, który czyny przekłada ponad słowa. Spróbuj w codzienności nie zatracić siebie i samemu nie spisać się na straty.
W sumie to miałam przemilczeć Twoją notkę bo dość odbiega od innych, które miałam okazję tutaj czytać ale przejrzawszy komentarze i ujrzawszy osoby po 'fachu', które wysiliły się, pisząc jedyne 'jaram się' zrobiło mi się naprawdę przykro, że tyle ludzi utożsamia się z ową kulturą, a żaden z nich nie jest w stanie wypowiedzieć własnego zdania. Dlatego też pokusiłam się o małe co nieco i mam nadzieję, że podejdziesz do tego z dystansem i nie rozumiesz mnie źle.
zxcvkf Pogląd to też niejaki rodzaj idei, wyobrażenie na dany temat, punkt widzenia, który zawsze może ulec zmianie. Nie rozumiem zbytnio Twojej irytacji bo od dawno wiadomo, że świat nie jest idealny, ludzie, ich poglądy, jak i postępowanie oraz wszelakie inne czynniki z nimi związane również nie są. Więc teraz pytanie: po co to? Po co angażować się emocjonalnie w coś co jest przysłowiową "walką z wiatrakami"? Jestem w stanie zrozumieć, że utożsamiając się z kulturą hiphopową chciałbyś, aby powyższe znalazło tzw. 'zastosowanie w życiu codziennym' ale zważ uwagę na fakt, że każdy ma swoją własną niezależną świadomość tego co robi i tego jakie konsekwencje niesie za sobą dokonany czyn. Oczywiste jest to, że miłość, dobro, szacunek, pokój, dobrobyt i równość to priorytety ale powiedz czy cokolwiek z wyżej wymienionych miałoby sensu gdyby nie odwrotność powyższego? To, że typ, który ubiera się na "szeroko" nie dąży do kompromisu i szuka rozwiązania w czynach nie oznacza, że jest on człowiekiem, którego powinno 'spisać się na straty'. Najłatwiej powiedzieć "zdejmij szerokie spodnie, przestań słuchać takiej muzyki i idź napierdalaj innych" a czy Ty jako osoba, która utożsamia się z ową kulturą nie powinieneś powiedzieć 'a może mogę to zmienić? Jeśli tak bardzo poruszyła Cię ta sprawa to szerz swoje poglądy, kształtuj społeczeństwo, zwalczaj podziały, naprawiaj bezprawie, bądź w pełni zaangażowany w to, a będziesz potrafił odrobinę zm