otwórz oczy zobacz sam, przed nami mgła .
chcę niewiele. tylko jednego. ale czemu znowu mi się nie uda. ? ale to nic. jak się nie uda, będę próbowała dalej, znaleźc szczęście. pewnie na mnie czeka, gdzieś na końcu. na końcu drogi . na drugim końcu tęczy. pod nosem... na wyciągnięcie ręki. tylko tego pragnę. i jutro znowu mordęga. i wolałabym `wejsc na drzewo i patrzec w niebo`. ale nie sama. sama z nim. z tym, który o tym nawet nie wie. nie pytac się czemu niektórym o tym nie mówię. powiem. ale jeszcze nie teraz. obiecuję.