zawaliłam. strasznie zawaliłam wczorajszy dzień. obiecałam sobie, że już nigdy nie będę przez Niego płakać.
obiecałam.. ale jednak, coś mnie wzięło, nie potrafiłam tego opanować. przez to wszystko wzięłam Valerin Sen
i przespałam cały dzień. potem strasznie źle się czułam, bania mi pękała, nigdy WIĘCEJ ! :o
przez to wszystko nie nauczyłam się na sprawdzian z historii, a obiecałam sobie, że biorę się za naukę..
i mimo tego, że dzisiaj miałam na drugą lekcję, to i tak poszłam na trzecią. miałam ochotę wgl nie iść i przeleżeć cały dzień w łóżku . . .
ale cieszę się, że dzisiaj wszystko wróciło, w POŁOWIE na swoje miejsce. nie płakałam! może dlatego, że nadal czuję tą nienawiść.
"dziś nie ma go, nie ma nas, nie ma nas, nie ma, w nas nie ma nic."