Czasami ludzie naprawdę kochają, ale się boją.
Boja się to pokazać osobie, którą darzą naprawdę czymś wielkim.
Nie chcą robić pierwszego kroku, chociaż robią małe kroczki i czekają na 'sygnał' zwrotny.
Zdarza się, że był pozytywny 'sygnał' od drugiej osoby wszystko się ułożyło i są ze sobą szczęśliwi, a nawet uważają się za najszczęśliwszych pod słońcem. Ale bywają też inne sytuacje, takie w których się nie doczekali tego 'sygnału' właśnie, a później żałowali, że może jednak mogli zaryzykować.
A dlaczego i jak kocham Ja?
Powinnam napisać, że nie kocham na siłę, bo tak trzeba i wypada,
Kocham bo...
Czuję, że inaczej bym nie mogła- jak kochać prawdziwą miłością.
Ale wiem, że to jeszcze nie jest miłość,
a wielka sympatia, małe uzależnienie i kiedyś może coś z tego będzie.
A jak kochasz Ty?
The end !
P.S: nie będę się piepszyła z serduszkami, bo nie umiem ich rysować, więc wiecie !
Same widziałyście;d
Jutro pp. i popatrzymy się na słodziaka i poobijamy. xdd